Historia świątyni
„Ci, którzy Panu Bogu kościoły widome budują — pierwej kościół serdeczny w sobie zbudowali”
ks. Piotr Skarga
Historia naszej świątyni*
Tereny obecnej parafii p.w. Zmartwychwstania Pańskiego zostały włączone do m. st. Warszawy w 1916 r. (po włączeniu podlegały pod XXIV Komisariat Policji Państwowej), wcześniej znajdowały się w powiecie warszawskim, w gminie Bródno. Natomiast kanonicznie należały do parafii M.B. Loretańskiej. Po zakończeniu wojen napoleońskich ogołocony Domek Loretański pozostał jedyną świątynią na Pradze. W Związku z tym, że kaplica Loretańska (ul. Ratuszowa 5a) była w XIX w. jedyną czynną świątynią na Pradze, stała się nie tylko maryjnym sanktuarium, ale również zaczęła pełnić funkcję kościoła parafialnego. W tym czasie parafia M. B. Loretańskiej była bodajże jedną z największych parafii na świecie licząc ok. 200000 parafian. Stąd wynikała potrzeba podzielenia tej parafii. Ówczesny Metropolita Warszawski Kardynał Aleksander Kakowski dekretem z dn. 25.X. 1919 r. za nr 6110 wydzielił z parafii M. B. Loretańskiej terytorium parafii Zmartwychwstania Pańskiego, wyznaczając granice parafii w sposób następujący:
Pomiędzy liniami kolei żelaznych Brzeskiej i Petersburskiej, włączając w tę parafię całe terytorium między wskazanemi liniami leżące. Ogłoszenie dekretu powierzono Dziekanowi Praskiemu ks. Ignacemu Kłopotowskiemu. Natomiast kierownictwo nowoutworzoną parafią ks. Eustachemu Krocinowi, dotychczasowemu wikariuszowi parafii M. B. Loretańskiej w kościele św. Floriana. Budowę kościoła rozpoczęto jeszcze przed ogłoszeniem dekretu powołującego parafię. Ksiądz Krocin na terenie parafii zorganizował komitet budowy kościoła byli to w większości kolejarze. Ziemię pod budowę kościoła ofiarowała Katarzyna Kamińska tzw. Osadę Januszew 4 morgi 80 prętów aktem rejentalnym nr 2/298 z 16 marca 1918 r przed rejentem Stanisławem Rafalskim, wraz z zabudowaniami. Zatknięty krzyż na placu pod budowę kościoła 20 września 1918 r. poświecił ks. Ignacy Kłopotowski. Natomiast już 29 listopada 1918 r. (zatem na rok przed dekretem powołującym do życia parafię) uzyskano pozwolenie na budowę, w którym czytamy:
Wydział budownictwa Magistratu m. st. Warszawy projekt niniejszy w dniu 28 listopada 1918 r. zatwierdził za nr864, z warunkiem uwzględnienia żądań Rady Artystycznej z wyłączeniem warunku, żeby dach był pokryty gontami z warunkiem, że kaplica jest tymczasowa na okres lat 5-ciu. Prócz tego kaplica ma być postawiona w odległości nie mniejszej, niż 10 metrów od ulicy Głównej. [ob. Ziemowita] Warszawa dnia 29 listopada 1918 r.
[Podpisał] Kierownik inspekcji budowlanej W. Frankiewicz
Poniżej:
Złożono zobowiązania:
1. Budowniczego prowadzącego roboty, p. Stefana Szyllera
(ul. Przeskok nr 4)
2. Majstra murarskiego Ignacego Lewandowskiego (ul. Narwiańska nr 6 w Targówku)
3. Majstra Ciesielskiego (Antoniego Wierzbickiego, Kawęczyńska 51)
Dn. 14/I/1919 r.
Zatem na podstawie powyższych zapisów możemy z całą pewnością stwierdzić, że autorem projektu kościoła jest Stefan Szyller (1857-1933), wybitny polski architekt, budowniczy i konserwator zabytków, zwolennik form historycznych. Do pracy nad projektem, znany architekt, został zachęcony przez księdza Krocina, którego miał znać osobiście. Również kontaktom z wczesną władzą,
a konkretnie, dzięki znajomości księdza proboszcza z Zygmuntem Słonimskim przedłużono na Targówku sieć elektryczną i wodociągową, wydobyto z błota kilka ulic zasypując je leszem i ubijając.
Stefan Szyller jest pochowany na Starych Powązkach, kwatera 157-V-6/7.
Świątynię parafii p.w. Zmartwychwstania Pańskiego zaprojektował wybitny architekt, a jej konsekracji 8 września 1919 r. dokonał nuncjusz apostolski w Polsce, Achille Ratti późniejszy papież Pius XI. Kościół zbudowany został w stylu zakopiańskim, jako jednonawowy, ze stromym dachem dwuspadowym z pół szczytami, kryty dachówką ceramiczną – karpiówką.
Na dachu znajduje się niewielka sygnaturka kryta blachą ocynkowaną. Budynek kościoła o wymiarach 10 m na 32 m i wysokości ok. 4,5 m do gzymsu, jest murowany, wzniesiony z cegły pełnej na zaprawie wapiennej. Płaszczyzny ścian bocznych przedzielone są co 3,5 m pilastrami. Ściany zewnętrzne o grubości ok. 55 cm, poniżej terenu ściany betonowe grubsze ok. 65 cm, bez izolacji przed wilgocią, ściany fundamentowe posadowione są na głębokości ok. 50 –80 cm poniżej poziomu terenu na pod łożu z kamieni polnych. Szkielet drewniany kościoła składa się z wiązarów zastrzałowo kleszczowych rozstawionych co 3,5 m. ze słupami o przekroju 200 x 160 mm opartymi na fundamentach. Płatwie pośrednie w połowie szerokości połaci podparto do słupów zastrzałami i mieczami, usztywniając więzy okapowe. Na płatwiach okapowych i pośrednich leżą krokwie pośrednie o przekroju 100 x 160 mm rozstawione co 117 cm, dachówki ułożone są bezpośrednio na łatach bez deskowania. Do kościoła wchodzimy przez niewielki portyk wgłębny. Zarówno w portyku, jak i w kościele na posadzce położone są małe płytki ceramiczne. Kościół obecnie posiada dwie kaplice boczne usytuowane w połowie długości budynku. Według pierwotnego projektu zaplanowano tylko jedną kaplice od strony północno-wschodniej, drugą kaplicę dobudowano w 1948 r. W stosunku do pierwotnego projektu uległa zmianie lokalizacja wejścia bocznego do zakrystii. Szyller zaprojektował to wejście w północno-wschodniej części, zapewne, dlatego, że z tamtej strony planowano wzniesienie plebanii. Obecnie wejście do zakrystii jest od strony północno-zachodniej.
W kościele znajdują się organy 7-głosowe o trakturze pneumatycznej wykonane przez firmę Adolfa Homana w roku 1920. (Powiększ obrazek). W kaplicy M.B. znajdował się piękny obraz M.B. Częstochowskiej, cały złocony zlotem dukatowym ufundowany przez p. Walterową.
Kościół posiada również kaplicę Matki Bożej.
Na zdjęciu Kaplica Matki Boskiej z wizerunkiem siostry Anicety Siekiera która posługiwała w latach 1968 - 1964 w Naszej Parafii (foto W.Łuczak)
Ówczesny teren kościoła został ogrodzony z wykorzystaniem podkładów kolejowych.
Przy kościele, od strony północno zachodniej stoi drewniana dzwonnica, urokliwa w swojej prostocie, o szkielecie konstrukcji nośnej dzwonu wykonanym z torów kolei petersburskiej. Do chwili obecnej są widoczne i czytelne rosyjskie sygnatury na szynach, a w zarysie bryły dzwonnica chyba ma coś z małego parowozu, co nie jest takie dziwne skoro obiekty te wznosili kolejarze. Dzwonnica powstała zapewne wraz z budową kościoła. Znajdował się w niej 400kg dzwon „Tadeusz”, który został zrabowany przez Niemców w czasie II wojny światowej. Z kroniki dowiadujemy się, że dzwonnica służyła również jako kaplica pogrzebowa.
Kolejnym historycznym budynkiem jest plebania. Budynek został wzniesiony jako wolnostojący, parterowy, częściowo podpiwniczony, z częściowo użytkowym poddaszem. Na planie prostokąta z niewielką przybudówką na osi środkowej szczytu wschodniego, gdzie mieści się boczna sień wejściowa. Na osiach pozostałych ścian znajdują się trzy inne wejścia z głównym prowadzącym przez kryty ganek od strony ulicy Począwszy od 2006 roku budynek przeszedł generalny remont. Dom parafialny po remoncie jest obecnie nie tylko plebanią, ale i siedzibą stowarzyszenia „Dzieci Targówka”, a także miejscem, gdzie spotyka się młodzież i dzieci z osiedla. Autorstwo plebani i dzwonnicy nie jest pewne. Na projekcie kościoła z 1918 r. nie ma tych budynków. Budowa drewnianej dzwonnicy, prawdopodobnie jest oddolną inicjatywą parafian, z których znacząca część pracowała na kolei.
W niektórych opracowaniach dotyczących plebanii wzmiankuje się jako datę zakończenia budowy budynku parafialnego rok 1933, z informacją, że ten budynek był wznoszony z materiałów rozbiórkowych z Soboru św. Aleksandra Newskiego, który znajdował się w Warszawie na placu Saskim (świątynia została rozebrana w latach 1924-1926). W kronikach parafialnych, jest wzmianka o budowle plebani w latach 1925-28, co pokrywa się z datą rozbiórki Soboru z placu Saskiego. Prawdopodobnie plebania była wznoszona etapowo wchłaniając częściowo istniejący tam budynek, o czym może świadczyć fakt, iż tylko część plebani jest podpiwniczona. Pani Kamińska przekazała teren pod budowę kościoła wraz z zabudowaniami i te zabudowania są ukazane na planie sytuacyjnym projektu Szyllera, pokrywając się niemal z istniejącą obecnie plebanią. Pewni możemy być natomiast, że już w 1937 r. plebania była ukończona. Świadczy o tym zdjęcie komitetu budowy kościoła z 1937 r. na tle plebani w identycznej postaci co obecnie.
Zapewne Ks. Krocin zaadaptował jeden z przekazanych budynków na plebanię i albo go rozbudowywał, albo na tym miejscu postawił nowy budynek. Prawdopodobne byłoby, że z rozpoczęciem budowy plebani zwlekano, gdyż planowano zapewne budowę plebani w innym miejscu, a dopiero, gdy w 1925 r. ks. Krocin, za przyzwoleniem władz duchownych, przekazał odpłatnie część terenu parafialnego pod budowę szkoły, zdecydowano o innej lokalizacji plebani i przyszłego kościoła. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej komitet budowy nowego kościoła czynił przygotowania pod budowę nowego kościoła. W protokole przekazującym parafię ks. Weberowi, ks. Potocki zapisał, że przy kościele jest zdołowane w 1939 r. wapno (100 m3) pod budowę przyszłej świątyni, zmagazynowane podkłady kolejowe na ogrodzenie terenu kościelnego, oraz brąz na nowy dzwon. Ilość wapna świadczy o tym, że zamierzeniem przedwojennych parafian była budowa okazałej murowanej świątyni. Jak dygresję można dodać, że wapno to, może nadal znajdować się na terenie kościelnym, gdyż nie mamy informacji, że zostało odstąpione lub sprzedane. Niestety plany budowy świątyni przerwała II wojna światowa.
W okresie międzywojennym parafia, którą obejmował ksiądz Eustachy Krocin liczyła 3000 osób, a do 1939 r. rozrosła się do 12000. Potężnym ciosem dla rozwijającej się parafii był wybuch II wojny światowej. Ze względu na koncentrację przemysłu Targówek był bombardowany we wrześniu 1939 roku. Największą tragedią dla parafii i kościoła była jednak tzw. „łapanka na Targówku”. 25 sierpnia 1944 roku hitlerowcy wywieźli z parafii 4 tysiące mężczyzn w obawie, by nie wzięli udziału w Powstaniu Warszawskim. Przypomina o tym tablica znajdująca się w kościele. Biorąc pod uwagę liczbę ludności w parafii z 1939 r., stanowiło to przynajmniej 1/3 wszystkich mieszkańców! Okres powojenny wcale nie okazał się łaskawszy. Po wojnie uznano, że ten teren zostanie przeznaczony na dzielnicę przemysłową, wysiedlano mieszkańców, a tym, którzy zdecydowali się pozostać zakazano remontowania budynków, nie mówiąc o wznoszeniu nowych.
Zabytkowy kościół na Targówku, ze swoją historią, wystrojem architektonicznym oraz ludźmi, którzy uczestniczyli w powstawaniu tej parafii, stanowi ważny element warszawskiego dziedzictwa kulturowego. Nie zatraćmy tego, co jest tak mało uchwytne, a tak ważne – aury szlachetności i sacrum starego kościoła.
*Tekst opr. na podstawie art. Andrzeja Marka Wolańskiego